Adam Szustak (ur. 1978) jest popularnym i inspirującym duchownym rzymskokatolickim, dominikaninem, wędrownym kaznodzieją, duszpasterzem akademickim, vlogerem oraz autorem książek i audiobooków.
Spis treści
Życiorys ojca Adama Szustaka
Adam Szustak urodził się 20 lipca 1978 roku w Myszkowie.
W 2000 roku złożył w zakonie pierwszą profesję. 18 kwietnia 2004 przyjął ślub wieczyste, a 4 grudnia tego samego roku przyjął święcenia kapłańskie. W latach 2007 – 2012 udzielał się w dominikańskim duszpasterstwie akademickim „Beczka” w Krakowie. W 2012 zainicjował powstanie fundacji chrześcijańskiej Malak. W tym samym roku został asygnowany do klasztoru w Łodzi i został tzw. kaznodzieją wędrownym. W związku z tym powołaniem większość czasu spędza na rekolekcjach wyjazdowych, podróżując po całym świecie.
W 2014 roku o. Adam Szustak stworzył wraz z grupą współpracowników stronę internetową i kanał na YouTube pt. Langusta na palmie. W ramach kanału można oglądać różnego rodzaju formy głoszenia Ewangelii i miłości Boga. Są tam inspirujące przemyślenia z jego życia, piękne widoki z miejsc, które odwiedza, komentarze do Ewangelii, jego osobiste przeżycia czy fragmenty konferencji, które można kupić w formie audiobooków. Wydał razem 20 audiobooków i 18 książek.
Ojciec Adam Szustak jest jednym z najpopularniejszy polskich rekolekcjonistów. Jego kanał na YouTube subskrybuje ponad pół miliona użytkowników. Jego działalność jest finansowana dzięki wsparciu finansowemu, którego udzielają mu jego fani za pomocą portalu Patronite.
Trzeba zaznaczyć, że sporą popularność, jaką mają prowadzone przez niego rekolekcje, zawdzięcza niezwykłemu sposobowi przekazywania przesłań chrześcijańskich, które okazują się być sprawami nad wyraz interesującymi. To do czego przywykł Kowalski i Nowakowa, lub też przesypia na niedzielnej mszy, jest w ujęciu Adama Szustaka świeże i gotowe do nowych rozważań oraz interpretacji. Jednocześnie duża popularność kaznodziei wskazuje na niebywały popyt czy też głód duchowości, z którą Kościół w swym klasycznym wymiarze nie zawsze potrafi sprostać. Szustak w swych naukach wychodzi poza szablony i ramy interpretacyjne. Pewnie dzięki temu w roku 2017 ruszył profil na portalu Patronite, przez który jego działania wspiera co miesiąc ponad 3500 osób. Ponadto profil ten jest obecnie dobrym źródłem, z którego środki służą do finansowania jego działalności. Adam Szustak jest dziś kimś w związku z tym więcej niż tylko wychowawcą. Ojciec Adam Szustak dysponuje wszechstronną wiedzą i w lekki sposób potrafi zaaranżować spotkanie ze słuchaczami. Jest to sposób w Kościele nowy, poniekąd wydobywający z tego co oklepane świeży blask, którego przekaz dociera do odbiorców w różnym wieku i w dowolnym miejscu.
Świadectwo przemiany o. Adama Szustaka
Adam Szustak wygłosił w 2015 roku Świadectwo swojego życia i nawrócenia, które zatytułował “Jestem nikim”. Godzinną, niesamowicie inspirującą historię doznania Bożej Łaski i przemiany życia możecie posłuchać na:
https://www.youtube.com/watch?v=ZfxJT65QN4M
Dla osób, które może nie mają tyle czasu w tym momencie, sporządziliśmy formę tekstową (znajdującą się poniżej), która zajmie góra 10 minut, a może i zainspirować do zobaczenia powyższego filmu w całości.
Adam Szustak przyszedł na świat w Myszkowie 20 lipca 1978 roku.
To że będzie księdzem wiedział od zawsze, czyli od pierwszych świadomych myśli w wieku kilku lat. Pierwsze swoje wspomnienie jakie pamięta, dotyczy wyjazdu na kolonię na Mazury, gdy miał 6-7 lat. Udzielił wtedy w formie zabawy ślubu nad jeziorem parze rówieśników.
Wychowywał się w domu, gdzie wiara nie była obecna, jednak rodzice nie stanęli na drodze do przyjęcia przez niego sakramentów, dlatego kolejno przyjął chrzest, pierwszą komunię oraz był bierzmowany.
W wieku 13 lat, gdy w jego domu nastąpił pewien krach, wszedł w nieczystość i w konsekwencji uzależnił się od niej na kilkanaście lat. Przybierało to formę korzystania również z usług prostytutek. Nieczystość odbierała mu poczucie godności i poczucie, że jest godny kochania.
Gdy był w drugiej klasie liceum uciekł z domu do zakonu, jednak ze względu na niepełnoletniość nie mógł tam zostać i po kilku dniach musiał do domu wrócić. Kiedy rodzice zorientowali się, że ich syn, jedynak pragnie iść w kierunku duchownym to zakazali mu wszelkiej wiary, a korespondencja z zakonu była przez nich przechwytywana, o czym dowiedział się kilka lat później. Kiedy tylko przyprowadzał jakąś dziewczynę to bardzo się z tego cieszyli i dostawał także w użytkowanie samochód. W klasie maturalnej pojechał do Częstochowy na egzamin do seminarium diecezjalnego, choć rodzicom powiedział że jedzie do Krakowa zdawać na historię. Został przyjęty, a rodziców poinformował o tym dopiero na dzień przed wyjazdem. Po roku seminarium na początku 3 miesięcznej przerwy wakacyjnej poznał dziewczynę z którą przez ten okres był związany. Na początku drugiego roku postanowił pojechać na tydzień rekolekcji, które miały być zakończeniem jego przygody ze służbą Bogu i planował następnie zaręczyć się oraz wziąć ślub. Rekolekcje prowadził dominikanin, a czwartego dnia rekolekcji przed przyjęciem Komunii Świętej usłyszał zdanie “Wstaniesz i pójdziesz do tego zakonu.” Po mszy poszedł do zakrystii, opowiedział o swoim doświadczeniu i dostał adres nowicjatu. Po 10 latach dowiedział się od tego dominikanina, że jak tylko go zobaczył pierwszego dnia to pomyślał “On tu w ogóle nie pasuje, on przyjdzie do nas”. W związku z tym kiedy Adam Szustak przyszedł do niego czwartego dnia i powiedział mu o swoim objawieniu to nie był w ogóle zdziwiony. Wrócił do swojej lubej i oznajmił jej, że zostanie księdzem, a ona sama już wcześniej spodziewała się, że taką decyzję podejmie.
Pierwsze doznanie – łaski
Aby wstąpić do zakonu musiał czekać 10 miesięcy. Poszedł do swojego ojca duchownego i opowiedział mu o swoich planach, a ten zakazał mu jakiegokolwiek kontaktu z dominikanami czy czytania o nich. Adam Szustak zinterpretował to jako podjęcie decyzji z Ducha Świętego, a nie z ludzkiego wyrachowania wg. słów jakie Pan powiedział Jozuemu “Zrobisz wszystko co Ci powiem”, a nie to, że będziesz wiedział co robić. Przez rok nie miał kontaktu z dominikanami i nadal miał przekonanie by pójść do tego zakonu. Ukończył drugi rok seminarium i poinformował o tym swoich rodziców, co dla jego mamy było już zupełnym szokiem. Pierwszy rok nowicjatu był dla niego swoistym rokiem miodowym, gdyż dostał to czego w swoim wnętrzu pragnął, chociaż nie miał pojęcia wcześniej jak to będzie wyglądać. Po 10 miesiącach zakochał się w kobiecie z którą kontakt miał niewielki i choć wszystko w zakonie mu odpowiadało to chciał zostawić zakon i się żenić. W noc przed pierwszymi ślubami zakonnymi poszedł do kaplicy i w rozmowie z Bogiem powiedział mu, że jeśli chce by poszedł drogą założenia rodziny to niech zainterweniuje w jego życiu. Bóg nie zainterweniował wg. jego pragnień i Adam Szustak złożył swoje pierwsze śluby. Wróciły do niego problemy z nieczystością i jak to nazywa był „totalny gnój”, a na czwartym roku miał postanowienie, że odchodzi. Nie wierzył w to, że się nadaje. Umówił się z przełożonym na rozmowę i był to jeden z najważniejszych momentów jego życia. Przez półtorej godziny opowiedział mu wszystkie brudy swojego życia i zakończył słowami „Dziękuję za współpracę. Miło było te lata spędzić w zakonie. Jestem już spakowany i rozumiem, że się żegnamy.”. Przełożony powiedział mu 2 zdania, które Adam Szustak mówi, że będzie nosił do końca życia w sobie:
„Adaś, jeżeli jest tak jak mówisz to jest źle. Dawaj jeszcze. Będziemy to nosić. Jeżeli masz jeszcze coś to daj mi jeszcze.”
„Co miałem to dałem.” – odparł Adam
„W takim razie będziemy to nosić”.
„Jak to będziemy to nosić?” – zapytał
„Ja to wezmę razem z Tobą i będziemy to nosić, żeby z tym było lepiej.”
Dotarło do niego, że stoi naprzeciw niego facet, któremu sprzedał cały brud jaki miał w życiu, a on go nie potępił, tylko powiedział, że on to z nim weźmie i będzie to nosił, żeby nie było mu tak ciężko z tym i po to by mu pomóc. To było pierwsze jego doznanie łaski w życiu.
Drugie doznanie – wewnętrznego przemienienia
W pierwszym roku w akademictwie „Beczka” podczas kazań w kościele miał poczucie, że mówi o Bogu, choć go w cale nie zna. W maju przyjął na rekolekcję Brazylijczyków ze wspólnoty, którzy oprócz prowadzenia rekolekcji opowiedzieli, że ich powołaniem jest modlić się za księży. Wywieszono listę do zapisywania się, aby pomodlili się oni za danego księdza, jednak Adam Szustak widząc, że nikt się nie zapisuje zrobił to pierwszy, żeby nie było wstydu. 16 maja 2008 Adam Szustak usiadł na stołku w kościele i zaczęli się za niego modlić. Miał wrażenie, że jego stare serce zostało wyciągnięte, a wsadzono mu nowe. Wypłakał ogrom łez i nadali mu nowe imię, które wskazuje na historię z Pisma Świętego, która dokładnie obrazuje życie Adama Szustaka. Gdy wyszedł z kaplicy poczuł jakby ktoś mu dał nowe ciało i nowego ducha. Tego samego dnia pierwsza myśl jaka się w nim zrodziła brzmiała „Wstaniesz i będziesz wędrownym kaznodzieją”.
Trzecie doznanie – wyzwolenia
Brazylijscy duchowni powiedzieli mu, żeby założył wspólnotę. Powiedzieli: „Macie się modlić o Ducha Świętego, a on Wam pokaże co dalej.” Rok później pojechali do Szczawnicy, gdzie wspólnie się modlili. Dokładnie 16 maja 2009, czyli rok po doświadczeniu przemiany Adama Szustaka, kilkadziesiąt osób doświadczało tego co on wtedy. Wszyscy objęci Bożą Łaską płakali, aż skończyły się chusteczki higieniczne, a w końcu cała sala była pełna papieru toaletowego. Gdy wrócili potrzebna była decyzja klasztoru czy kontynuować działania wspólnoty czy nie. Kiedy zobaczyli jak wielka jest moc Ducha Świętego to mieli wielkie plany związane ze wspólnotą, lecz klasztor nakazał wspólnotę rozwiązać. Członkowie wspólnoty nie mogli uwierzyć w tą decyzję, a ojciec Adam Szustak był zdruzgotany i chciał odejść z zakonu, jednak nie zrobił tego. Po roku na modlitwie miał wyobrażenie w którym Jezus powiedział mu, że to on sprawił, by ta wspólnota została rozwiązana. „Ja się posłużyłem nimi, ponieważ to Ja mam Cię prowadzić. Ja Ci mówię co będziesz robił, jak będziesz robił, kiedy będziesz robił. Będzie Ci się rozwalało, pewnie że będzie, bo tak powiem. Wierzysz mi że wszystko co powiem to jest dobre? Że wypełnisz każde słowo, które Ci powiem, że pójdziesz do Jerycha i zrobisz dokładnie to co Ci powiedziałem? Czy też nie?” „Dobra, teraz Ci wierzę.” To było trzecie, najbardziej wyzwalające doświadczenie Adama Szustaka.
Ciekawostki o ojcu Adamie Szustaku
- Od dziecka wiedział, że będzie księdzem.
- W wieku 16 lat uciekł z domu.. do zakonu, w którym chciał już pozostać do końca życia.
- Był uzależniony od nieczystości przez kilkanaście lat.
- W zakonie miał brata o przezwisku „Żubr”, który miał brodę niczym żubr i pochodził z rejonu Poszczy Białowieskiej.
- Jego kanał na YouTube Langusta na palmie subskrybuje ponad pół miliona użytkowników.
- W 2019 roku, tydzień po Wielkanocy wyruszył w pieszą pielgrzymkę do Jerozolimy. Trwała ona 3 miesiące, a po drodze zahaczył o Rzym, gdzie udało mu się spotkać z papieżem Franciszkiem.
Cytaty ojca Adama Szustaka
„Nie bądź chrześcijaninem, bo tak trzeba. Bo tak cię wychowano. Bo inni są. Bo taka jest tradycja. Bądź chrześcijaninem dlatego, że tak wybierzesz.”
„Jeżeli w twoim życiu panuje totalne zamieszanie, jeżeli nie potrafisz kochać, jeżeli nie potrafisz robić niczego, co wydaje ci się szczęściem, to może dlatego właśnie Bóg konfrontuje cię z tym demonem nieszczęścia, żeby cię tego nauczyć.”
„Mówiąc jeszcze dosadniej: człowiek tyle gówna w życiu narobił, a Pan Bóg z tego robi nawóz. I jeszcze próbuje to, co popsuliśmy, wykorzystać ku dobru, potrafi z tego wyprowadzić życie.”
„Miłość zaczyna się wtedy, kiedy oprócz tych wszystkich cudownych, przepięknych rzeczy nagle patrzymy na kogoś i widzimy: tutaj nędza, tam nędza, tam jakaś słabość, tutaj jakiś egoizm, tu coś totalnie nie gra, tam w ogóle jest coś, z czym nie wiem jak żyć. I w momencie kiedy w nas powstaje taka decyzja, że kocham tę osobę z tymi słabościami i będę z tymi jej słabościami szedł przez życie, i będę jej próbował w tych słabościach pomóc, dopiero tutaj zaczyna się miłość.”
Źródła
- https://pl.wikipedia.org/wiki/Adam_Szustak
- http://czybogistnieje.pl/swiadectwo-ks-adama-szustaka/
- http://adamszustak.pl/adam-szustak-dominikanin/
- https://www.youtube.com/user/Langustanapalmie
- https://www.langustanapalmie.pl/
- http://wiadomosci.dziennik.pl/media/artykuly/558300,ojciec-adam-szustak-kaznodzieja-internet-nowy-kanal-pasnik.html
- https://www.youtube.com/watch?v=ZfxJT65QN4M
- https://youtu.be/tqezVg4cE7I
Ojciec Adam pięknie i mądrze ewangelizuje. Jest to bardzo potrzebne nam katolikom jak sądzę także niewierzącym.
Bardzo ciekawy człowiek. Przede wszystkim mądry i dobry, empatyczny i tolerancyjny. I przystojny nie da się ukryć ;). Tak serio, jestem ateistką ale Jego vlogow słucham czasami i bardzo podoba mi się jak wpłata biblijne przypowieści w opowieści o naszym codziennym życiu. Najbardziej lubię słuchać kiedy mówi o związkach, oddaniu, wierności. SuperB!
Mocarny. Dlaczego kościół nie reklamuje istnienia takich dzieł. Tylu nas na obczyźnie potrzebuje takich kaznodziei przez internet.
Osobiscie poznalam Ojca Adama w Sydney, mialam Mu tyle do powiedzenia a ” wybakalam ” tylko dziekuje,,.,., bylam pod tak mocnym wrazeniem.
Dziekuje Ojcu za kazde slowo za Jego trud wedrowki z jednego konca swiata na drugi. Za Jego modlitwy, optymizm i niezwykla wiare ktora dotyka nas wszystkich.
Kochamy Cie Ojcze w Jezusie Chrystusie
Robisz dobra robote:)
Ela Komorowska
Za tą tak potrzebną wszystkim trzeźwośc umysłu,bo wszyscy błądzimy,staramy się ponad wszelką cenę i siłę pokazać jak mocni i niezniszczalni jesteśmy..a co zostaje..popiół i zgliszcza, nienawiść, żale, pretensje…za to księdzu dziękuję,za to dawanie przykładów i tłumaczenia nam,że popełniamy błędy,upadamy,gorszymy…ale choć zostały zgliszczac i popiół..to nie ginąć w tej złości i nienawiści często do samych siebie,bo nie zauważyłam,bo on mnie wykorzystał,a ja tego nie zauważyłam, przeoczyłam,byłam zbyt naiwna,głupia myślałam że on się zmieni..i tak minęło już lat ponad 15 w tym czekaniu że może coś się zmieni,że on się zmieni. .niespełnione zlozone obietnice, frustracja, kłótnie, awantury, pretensje…ksiądz to w swojej mądrości ugasza,ugasza ten żal i pretensje i poczucie niesprawiedliwości… właśnie przez tą bożą miłość łaskę i mądrość..ja poczułam że muszę zacząć żyć po prostu od nowa..to jest potwornie ciężkie.byc tak zranionym i z tymi wręcz krwawiącymi ranami,mówić Trzeba teraz zacząć od nowa..ale słuchając księdza wiem że robię dobrze,że to się skończy,że też jeszcze sama do siebie się uśmiechnę…potrzebujemy tej księdza mądrości,niech Bóg księdza prowadzi aby przez niego ksiądz mógł prowadzić nas…z panem Bogiem.
O. Szustak stał się celebrytą i niewiele ma już wspólnego z prawdziwą nauką Kościoła.