Krystyna Feldman (1916-2007) była znaną i lubianą polską aktorką. Popularność przyniosły jej między innymi: role tytułowego malarza w filmie „Nikifor” oraz babki Kiepskiej w serialu „Świat według Kiepskich”.
Krystyna Feldman – dzieciństwo i młodość
Krystyna Feldman urodziła się we Lwowie 1 marca 1916 roku, w polsko-żydowskiej rodzinie. Jej ojciec – Ferdynand Feldman był aktorem specjalizującym się w rolach szekspirowskich. Dzięki swoim kreacjom i wystąpieniom nazywany był również gwiazdą początku XX wieku. Z kolei matka aktorki – Katarzyna Feldman – była znaną śpiewaczką operową i aktorką teatralną.
Swoją karierę aktorki Krystyna zaczęła bardzo szybko, bo już w piątym roku życia. Wtedy po raz pierwszy miała do czynienia z teatrem. Od tego czasu chętnie i często występowała na deskach teatrów, głównie w małych rolach. Jednak dość przyjemne i sielankowe dzieciństwo zostało przerwane przez tragiczne wydarzenie. W 1919 roku zmarł jej ojciec. Od tego zdarzenia matka Krystyny zapisała ją do prywatnego studia aktorskiego we Lwowie. Tam też poznawała i przyswajała tajniki gry aktorskiej pod okiem Janusza Strachockiego.
Kobieta ukończyła gimnazjum im. Królowej Jadwigi we Lwowie w 1934 roku i eksternistycznie przystąpiła do matury. Wszystko po to, aby zdążyć i móc przystąpić do egzaminów do szkoły teatralnej. Po kolejnym sukcesie, już trzy lata później zakończyła edukację w Państwowym Instytucie Sztuki Teatralnej w Warszawie. Niedługo po odebraniu dyplomu zadebiutowała na deskach Teatru Miejskiego w rodzinnym mieście.
Krystyna Feldman w obliczu wojny
Jednak jej kariera aktorki w obliczu wojny nie trwała zbyt długo. Krótko przed wybuchem II wojny światowej związała się z teatrem w Łucku. Jednak konflikt zbrojny zmusił ją do powrotu do rodzinnego miasta – Lwowa. Zdecydowała się wtedy na rozpoczęcie działalności wojenno-społecznej. W 1942 roku podjęła decyzję o wstąpieniu w szeregi Armii Krajowej i zaczęła pełnić rolę łączniczki.
W momencie wkroczenia wojsk radzieckich do Lwowa, w 1944 roku, powróciła i zagrała po dłuższej przerwie na deskach lwowskiego teatru. Można ją było wtedy podziwiać w męskiej roli Staszka w „Weselu” Stanisława Wyspiańskiego wyreżyserowanym przez Aleksandra Bardiniego.
Koniec II wojny światowej przyniósł powrót na deski teatrów w różnych miastach. Każde wystąpienie przynosiło jej coraz większe grono fanów. Feldman można było podziwiać w:
- Katowicach,
- Łodzi,
- Szczecinie,
- Krakowie,
- Poznaniu.
W łódzkim teatrze pełniła nie tylko rolę aktorki, ale także pomocnika reżysera i reżysera w Teatrze Nowym. W Krakowie można było oglądać jej występy w Teatrze Ludowym w Nowej Hucie, a w Poznaniu – w Teatrze Polskim i Teatrze Nowym. Przez te lata była także częstym gościem Teatru Telewizji.
Krótko po zakończeniu wojny poznała także miłość swojego życia. Stanisława Brylińskiego spotkała w Teatrze Miejskim w Jeleniej Górze. Choć reżyser był starszy o prawie 30 lat, parze to nie przeszkadzało. Mimo sprzeciwu i niezadowolenia matki aktorki, zamieszkali ze sobą i zaczęli wspólne życie. Wielka miłość nie trwała jednak długo. Już sześć lat później od ich pierwszego spotkania mężczyzna ciężko zachorował i zmarł. Szybkie odejście męża mocno wpłynęło na aktorkę. Do końca swojego życia pozostała sama i nie zdecydowała się na kolejny związek.
Jej aktywność zarówno podczas wojny, jak i po niej spowodowała, że stała się obiektem zainteresowania Służby Bezpieczeństwa. SB zaczęło przyglądać się Feldman zaraz po tym, jak podpisała się pod listem w sprawie obrony niezależności Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Mimo wielu trudności, między innymi: częstych wizyt rewizyjnych w mieszkaniu, kontroli korespondencji oraz trudności w rozwoju kariery, Krystyna Feldman pozostała niezłomna. Służba Bezpieczeństwa chciała także pozbawić aktorkę jej posady w teatrze. SB starało się, za pośrednictwem dyrekcji teatru, zwolnić lub zmusić do przejścia na emeryturę kobietę. Odwaga i niezłomność Krystyny Feldman sprawiły, że pomimo silnych nacisków, nie ugięła się pod aparatem władzy.
Krystyna Feldman – kariera filmowa
Krystyna Feldman znana jest zarówno z desek teatrów, jak i dużego ekranu. Pierwszą rolę w filmie otrzymała w 1953 roku od Jerzego Kawalerowicza. Postać granej przez nią dewotki w filmie „Celuloza” na długi czas ukształtowała rys jej kariery. W kolejnych produkcjach – między innymi w:
- „Kaloszach szczęścia” (1958),
- „Awanturze o Basię” (1959),
- „Głosie z tamtego świata” (1962),
- „Piekle i niebie” (1966),
powtarzała znany z pierwszej roli schemat postaci.
Swoje umiejętności aktorskie sprawnie i z sukcesem przekładała na odgrywane role. Łączyła w postaciach słabość z siłą i charyzmą, a powagę ze spokojem. Tym samym jej kreacje były wyraziste i groteskowe. Dzięki tym umiejętnościom z sukcesem wcielała się w różnorakie role. Można ją było podziwiać między innymi jako:
- hrabinę („Godzina pąsowej róży”),
- żebraczkę („Mansarda”),
- pijaczkę („Nad rzeką, której nie ma”)
- czy oszustkę (serial „Kapitan Sowa na tropie”).
Te wcielenia sprawiły, że stała się najbardziej wyrazistą i chętnie oglądaną aktorką drugiego i trzeciego planu.
Duży zwrot w jej karierze przyniosła także rola babki Rozalii w serialu telewizyjnym „Świat według Kiepskich”. Od 1999 do 2004 oku wystąpiła u boku Andrzeja Grabowskiego aż 66 razy. Ta rola sprawiła, że znacznie powiększyło się grono jej fanów.
Krystyna Feldman – pierwszoplanowa rola w filmie „Mój Nikifor”
Choć od początku swojej kariery była aktorką niezwykłą, swoją pierwszą tytułową rolę otrzymała dopiero w wieku 88 lat – w 2004 roku. W filmie Krzysztofa Krauzego „Mój Nikifor” zagrała rolę tytułowego malarza Nikifora Krynickiego. Jej wcielenie spotkało się z dużym entuzjazmem zarówno polskich krytyków i publiczności, jak i jurorów zagranicznych filmowych festiwali.
„Mój Nikifor” to oparta na autentycznych wydarzeniach opowieść o życiu Nikifora Krynickiego. Choć mężczyzna był analfabetą i samoukiem, śmiało zaliczano go do grona najwybitniejszych malarzy-prymitywistów. Głównym motywem filmu jest przyjaźń malarza z absolwentem ASP Marianem Włosińskim. Film został doceniony nie tylko przez polskich, ale również zagranicznych krytyków filmowych. „Mój Nikifor” został wyróżniony między innymi:
- Polską Nagrodą Filmową „Orły”,
- Kryształowym Globusem na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Karlowych Warach,
- na Festiwalu Filmowym w Denver – nagrodą im. Krzysztofa Kieślowskiego,
- a także nagrodą „Złoty Hugo” (w kategorii najlepszy film) na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Chicago.
Warto wspomnieć, że ta męska rola nie była pierwszą w jej karierze. Wcześniej wcielała się w postać Staszka w „Weselu” Wyspiańskiego, a także powierzono jej rolę Kaja w „Królowej Śniegu”.
Krystyna Feldman – ostatnie lata życia
Kilka lat przed śmiercią zdiagnozowano u niej raka płuc. Choć świadoma była powagi sytuacji, nie poddawała się i stale walczyła. Chcąc cieszyć się zwyczajnym i normalnym życiem, odmówiła przyjęcia chemioterapii i jak ognia unikała sal szpitalnych.
Aktorka niespodziewanie zmarła w swoim poznańskim mieszkaniu 24 stycznia 2007 roku, w wieku 90 lat. Jeszcze kilka dni wcześniej aktywnie uczestniczyła w mszy w kościele oo. Dominikanów, podczas której czytała Słowo Boże. Kilka dni później jej ciało znaleźli zaniepokojeni przyjaciele z teatru. Została pochowana na cmentarzu Miłostowskim w Poznaniu na Alei Zasłużonych.
Krótko przed śmiercią pojawiło się przed nią ostatnie wielkie wyzwanie aktorskie. „I to mi zostało…” to monodram wystawiony w Teatrze Nowym w Poznaniu. Spektakl opiera się na biograficznych motywach z życia Krystyny Feldman. Na krótko przed występem aktorka podkreślała, że jest to dla niej nie lada wyzwanie. Monodram poruszał najważniejsze kwestie z życia aktorki – zarówno działalność przedwojenną, w trakcie II wojny światowej, jak i długi czas po jej zakończeniu.
Po śmierci Krystyny Feldman odnaleziono powieść, którą napisała samodzielnie. „Światła, które nie gasną”, bo taki tytuł nosi książka, skupiają się głównie na naturalizmie w teatrze. Wielką zaletą dzieła jest jego ponadczasowość – co oznacza, że poruszone przez autorkę kwestie były, są i będą aktualne w odniesieniu do teatru. „Światła, które nie gasną” są potwierdzeniem i gwarancją wszechstronnej artystycznej wiedzy Feldman. Szczegółowe opisanie teatru od kulis pokazuje, że kobieta oprócz bycia wyśmienitą aktorką, była również wspaniałym i spostrzegawczym obserwatorem. Książka została wydana w setną rocznicę urodzin aktorki – czyli w marcu 2016 roku.
Zgodnie ze swoim ostatnim życzeniem, aktorka została pochowana w kostiumie, w którym wystąpiła podczas monodramu „I to mi zostało…”.
Artykuły, które mogą Ci się spodobać:
Źródła
Zdjęcie: wikimedia.org | Autor: Selena von Eichendorf | Licencja: CC BY-SA 3.0 | Obróbka: przycięcie
https://www.fakt.pl/kobieta/plotki/krystyna-feldman-byla-zakochana-tajemnice-krystyny-feldman/2yb7jgmhttps://www.rp.pl/Historia/310229883-Krystyna-Feldman-Minimalistka-lubiaca-ludzi.html
https://kultura.onet.pl/film/wywiady-i-artykuly/krystyna-feldman-kim-byla-aktorka-najwazniejsze-role/zfd4h79
http://encyklopedia.szczecin.pl/wiki/Krystyna_Feldman
https://culture.pl/pl/tworca/krystyna-feldman
https://www.bankier.pl/wiadomosc/I-to-mi-zostalo-ostatnia-rola-Krystyny-Feldman-1538896.html
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/294375/swiatla-ktore-nie-gasna
Zapisz się do newslettera
Chciałbyś co jakiś czas otrzymywać powiadomienia o nowych, ciekawych biografiach?Zapisz się do newslettera: