Laura Łącz (ur. 1954) to polska aktorka teatralna i filmowa oraz pisarka. Znana z klasycznych ról w Teatrze Polskim, w ostatnich latach poświęciła się pisaniu książek dla dzieci. Była żoną Krzysztofa Chamca.
Laura Łącz – wiek, wzrost, Instagram
Wzrost: 168 cm
Instagram: @lauralacz_official
Laura Łącz – dzieciństwo na starówce
Laura Ewa Łącz urodziła się 25 października 1954 r. w Warszawie w rodzinie inteligenckiej. Mieszkali na Starym Mieście, skąd na piechotę chodziło się do teatru. Z babcią spacerowała Krakowskim Przedmieściem, zachodziła pod bramy Uniwersytetu.
Do rodziny należał też stary dom z lat trzydziestych na Saskiej Kępie. Mieszkało w nim aż sześć pokoleń przodków.
Mieli dobre relacje z sąsiadami, którzy przychodzili na telewizor, bo jako jedni z pierwszych rodzice Laury mieli czarno-białą „Wisłę” i posiadali w domu telefon.
Wygląd, figurę i dbałość o siebie odziedziczyła po mamie.
Rodzice – Marian Łącz i Halina Dunajska byli aktorami. Ojciec grał w piłkę w warszawskiej Polonii, występował w kadrze reprezentacji Polski…
W czasach młodości Laury Łącz żaden aktor nie wyobrażał sobie innej drogi zawodowej niż teatr. Rodzice też przepracowali całe zawodowe życie w Teatrze Polskim. Mama, spodziewając się dziecka, grała niemal do rozwiązania, więc Laura od najmłodszych lat nasiąkała atmosferą teatralną, a koledzy żartowali, że grała zanim się narodziła.
Naturalną drogą było dla niej aktorstwo, zwłaszcza że w rodzinnym domu często gościli ludzie kultury i sztuki.
Zanim jednak stanęła na deskach teatru, ukończyła dwa kierunki: aktorstwo w Szkole Teatralnej w Warszawie, a później filologię polską na Uniwersytecie Warszawskim. Ma drugi zawód krytyka teatralnego.
Laura Łącz – kariera w teatrze i w filmie
Na małym ekranie dała się poznać jako Gabriela Wilczyńska z „Klanu”, na dużym – jako Margit Ward z „Kamiennych tablic”. Choć przed kamerą występuje już prawie pół wieku (zadebiutowała w 1971 r. w filmie Juliana Dziedziny „Trochę nadziei”), największą jej pasją pozostaje teatr. Zarówno ten, dający żywy kontakt z publicznością, jak i Teatr Telewizji.
W teatrze pracowała dużo. Z żalem wspomina zanik dawnych obyczajów, kiedy do każdego spektaklu pisano odrębną muzykę, a kostiumograf wykonywał stroje na zamówienie.
Debiut w sztuce „Ballada Łomżyńska” (1978 r.) wspomina jako niezwykle udany m.in. z powodu dbałości o jakość występu. „Muzykę do spektaklu skomponował Czesław Niemen, który przychodził do nas codziennie na próby. W spektaklu cały czas były śpiewy, po czym następował niedługi fragment recytacji i znowu śpiew. Tygodniami nie schodziłam ze sceny, a Niemen nagrywał swoje wspaniałe kompozycje pierwszym, drugim i trzecim głosem” – mówiła w wywiadzie dla Aletei. Podobnie pracowali przy sztukach w Teatrze Polskim w Warszawie, gdzie występowała przez prawie ćwierć wieku (w latach 1977-2000). „Dobrze nosiła kostium”, co w połączeniu z oryginalną urodą sprawiało, że reżyserzy chętnie powierzali jej role dam czy hrabianek.
Nie miała do nich szczęścia w filmach, gdzie grała współczesne postaci; żon, matek, dziewczyn („Układ krążenia” – 1977, „Polonia Restituta” – 1980, „Sukces” – 1995), rzadziej dam i dystyngowanych kobiet („Sherlock Homes and Doctor Watson” – 1980, „Filip z konopi” – 1981). Raz zagrała zakonnicę („Najdłuższa wojna nowoczesnej Europy” – 1981) i raz prostytutkę oraz morderczynię (w serialu „07 zgłoś się 1981-87). Te ostatnie role zresztą wybrała sobie sama, bo scenarzyści dali jej taką możliwość, a jako aktorka chętnie poszerzała swoje zawodowe emploi.
W 1983 r. dorobek aktorki uhonorowano prestiżową nagrodą im. Zbyszka Cybulskiego dla młodych twórców.
Dziś ma świadomość, że popularność daje przede wszystkim telewizja, nie teatr. Nieraz, gdy przyjeżdżała do mniejszych miejscowości, wołano za nią „Gabriela”, kojarząc przez pryzmat postaci z „Klanu” (od 2002). Początkowo ją to drażniło, potem przywykła. Z czasem przyjmowała role w kolejnych serialach: „Kryminalni” (2004), „Niania” (2006), „Na Wspólnej” (2013), „Ojciec Mateusz” (2014).
Prowadzi własną agencję artystyczną; organizuje spektakle, imprezy, pokazy mody, aktorskie zawody wędkarskie imienia ojca, Mariana Łącza. Pisze wiersze i książki dla dzieci, słuchowiska radiowe, współpracuje z domami kultury. Włącza się w powstawanie e-booków. Jakiś czas temu wygrała przetarg i musi napisać trzydzieści utworów. Mimo że powinna już odpoczywać – nieustannie pracuje.
Laura Łącz – mąż, syn
Laura Łącz dwa razy wychodziła za mąż. Najpierw za muzyka Dominika Kutę (z zespołu Czerwone Gitary), z którym była związana w latach 1972-79. Poznali się w warszawskiej restauracji Krokodyl, gdy byli nastolatkami – Dominik miał 17, a Laura – 15 lat. On – długowłosy hippis grał na pianinie, ona słuchała. Pobrali się, kiedy aktorka miała zaledwie 18 lat. Wbrew rodzinie, której część nie przyszła na ceremonię ślubną. Związek po 7 latach zakończył się rozwodem. On – przywykły do nocnego trybu życia, odsypiał za dnia, ona – musiała się uczyć na studia, poznawać tekst, ćwiczyć. Różnice były nie do pogodzenia.
Drugim mężem był słynny aktor Krzysztof Chamiec herbu Jaxa (zm. 2001 r.). Dzieliła ich duża różnica wieku (25 lat) i choć Laura Łącz nie była pierwszą żoną Krzysztofa (był trzykrotnie żonaty), małżeństwo wspomina jako bardzo udane. Z tego związku urodził się syn Andrzej (dziś prawnik). Gdy Chamiec zmarł, chłopiec miał zaledwie 10 lat, a aktorka wspomina samotne macierzyństwo jako okupione dużym wysiłkiem. Po śmierci męża już z nikim się nie związała.
Mówi o sobie, że jest domatorką, zakochaną w klasycznych wnętrzach. Obecnie mieszka w domu rodzinnym na Saskiej Kępie. Dobrze się czuje w ogrodzie, wśród zieleni. Jest samotniczką z wyboru. Wakacje najchętniej spędza w Juracie, w hotelu Niemczyckich.
Laura Łącz – ciekawostki
Laura Łącz ma na koncie kilka książek dla dzieci, m.in.: „Sekret czarnego łabędzia”, „Spełnione marzenia” i „Bajki i wiersze na cztery pory roku”.
Od wielu lat prowadzi Agencję Artystyczną „Laura”, która zajmuje się organizacją imprez artystycznych.
Laura Łącz z synem Andrzejem długo walczyli o prawa do spadku po zmarłym mężu Krzysztofie Chamcu. Kiedy sąd podzielił ich zdanie, niefortunnie zainwestowali w upadającą firmą deweloperską. Sprawą zajęła się Elżbieta Jaworowicz w „Sprawie dla reportera”.
Aktorce i jej rodzinie poświęcono fragment książki Małgorzaty Puczyłowskiej, „Być dzieckiem legendy”.
Źródła
Zdjęcie: Flickr.com | Autor: Ja Fryta | Licencja: CC BY-SA 2.0
https://pl.aleteia.org/2017/12/24/kiedys-swiat-byl-zupelnie-inny-wywiad-z-laura-lacz/https://pl.wikipedia.org/wiki/Laura_%C5%81%C4%85cz
https://trybuna.info/tag/laura-lacz/
https://www.instagram.com/lauralacz_official/?hl=pl
Artykuły, które mogą Ci się spodobać:
Zobacz także
Zapisz się do newslettera
Chciałbyś co jakiś czas otrzymywać powiadomienia o nowych, ciekawych biografiach?Zapisz się do newslettera:
Laura Łącz to klasa
Wspaniała kobieta i artystka