Tony Halik (1921-1998) był polskim podróżnikiem, dziennikarzem, pisarzem, operatorem filmowym, fotografem oraz autorem popularnych programów telewizyjnych o tematyce podróżniczej.
Tony Halik – życiorys
Rodzice
Tony Halik, a tak naprawdę Mieczysław Sędzimir Antoni Halik urodził się 24 stycznia 1921 roku w Toruniu, jako syn Zbigniewa i Heleny z domu Krasuskiej. Jego rodzice byli właścicielami majątków ziemskich Tupadło, a później Żabin. Postanowili, że ich pierwsze dziecko przyjdzie na świat w Toruniu, a po narodzinach wrócili do rodzinnego majątku. Później przeprowadzili się do Płocka.
Lata młodości
W latach 30. jego ojciec popełnił samobójstwo. Nie tylko było to dla niego tragedią, ale we wsi Żabiny, skąd pochodził, samobójstwo było wielkim dyshonorem. W gimnazjum wszystkie dzieci miały obydwoje rodziców, lecz on miał tylko matkę. Do końca życia mówiąc o ojcu, miał na myśli ojczyma.
Jego koledzy z gimnazjum wspominali, że zamiast skupiać się na nauce, marzył o dalekich wyjazdach i szpilkami zaznaczał na mapie kierunki przyszłych wojaży. Gdy znalazł książeczkę do nauki portugalskiego, zaczął się go uczyć, ponieważ już wtedy wiedział, że chce uciec na statku do Brazylii i odkrywać nieznane plemiona indiańskie.
Swoją przygodę z podróżami rozpoczął w wieku 14 lat. Popłynął wówczas na tratwie jako flisak z Płocka do granicy Wolnego Miasta Gdańska, jednak tej wyprawie przeszkodziła Straż Graniczna i pod eskortą odstawiła go do domu.
Uczęszczał do Liceum im. Marszałka Stanisława Małachowskiego w Płocku, a następnie przeniósł się do płockiego Liceum Ogólnokształcącego im. Władysława Jagiełły.
II wojna światowa
Jako młody chłopak, w kwietniu 1943 roku został siłą wcielony do obrony powietrznej Luftwaffe. W lecie przydzielono go do oddziału ciężkich bombowców i skierowano do Francji. W 1944 roku zdezerterował z Wehrmachtu i został partyzantem francuskiego ruchu oporu (otrzymując po wojnie za tą działalność wysokie francuskie odznaczenia wojskowe). Gdy pod koniec 1944 roku nadarzyła się okazja, dołączył do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Służbę rozpoczął od stopnia aspiranta, a w czerwcu 1945 roku awansowano go na bombardiera. W lipcu tego roku ukończył kurs w szkole podchorążych i dołączył do 15. Pułku Artylerii Lekkiej w stopniu kaprala.
W czasie II wojny światowej Tony Halik po raz pierwszy zetknął się z kamerą. Filmował samoloty, również te zestrzeliwane.
Pierwsza żona
Jedna z historii mówi o tym, że został zestrzelony nad Francją i schronienia udzieliła mu wówczas Pierrette Andrée Courtin, która w 1946 roku została jego żoną. Nie wiadomo, ile jest prawdy w historiach na temat zestrzeleń samolotów, które pilotował, gdyż z jego opowieści wynikałoby, że był najczęściej zestrzeliwanym pilotem podczas II wojny światowej. Był znany z opowiadania niestworzonych historii, chociaż jego życie było tak barwne, że nie musiał wcale tego robić. Niewątpliwie, faktem jest, że Pierrette Andrée Courtin była jego pierwszą żoną.
Afryka
Tony Halik wysłany został z Anglii do Afryki, gdzie pracował jako budowniczy mostów i pomocniczych lądowisk. Podczas pobytu w Kenii po raz pierwszy zetknął się z plemionami, których kultura była odległa od europejskiej. Zdobywał tam też pierwsze doświadczenia w filmowaniu dzikich zwierząt.
Ameryka Południowa
W 1948 roku powrócił do Wielkiej Brytanii i podpisał kontrakt z argentyńską, transportową linią lotniczą. Wraz z żoną wyemigrował do tego kraju, a w 1952 roku przyjął argentyńskie obywatelstwo, aby móc swobodniej podróżować. Po wyjeździe do Argentyny jego kariera zaczęła się rozwijać. Początkowo prowadził szkółkę lotniczą w Buenos Aires. Następnie był fotografem w ekipie obsługującej Juana Perona i zajmował się fotografowaniem dyktatora. Fascynowali go Indianie i to ich świat zaczął odkrywać. Często wyjeżdżał z żoną do amazońskiej puszczy. Jego pierwsza powojenna podróż odbyła się na zakupionej żaglówce, którą nazwał „Halikówka”. Wówczas razem z żoną popłynęli rzeką Parana w poszukiwaniu plemion indiańskich.
Odbył wyprawę do Moto Grosso, która odbiła się szerokim echem i zaowocowała popularną książką ”200 dni w Mato Grosso”. W tamtym okresie Tony Halik został korespondentem m.in. „Life” oraz NBC. Zyskał wtedy przydomek Tony, który wkrótce wyparł jego prawdziwe imię.
Wyprawy, które Halik odbywał z żoną, charakteryzowały się świetnym przygotowaniem językowym z jego strony. Potrafił porozumiewać się po angielsku, hiszpańsku, francusku, portugalsku, włosku, rosyjsku i niemiecku, a także komunikować w kilku narzeczach Indian. Był uznawany przez kolegów-dziennikarzy za człowieka od zadań specjalnych, a jego reporterski talent został doceniony przez Ryszarda Kapuścińskiego.
Wyprawa z żoną na Alaskę, narodziny syna
W 1957 roku odbyła się jego słynna podróż z żoną Pierrette jeepem z Ziemi Ognistej na Alaskę. 1536 dni, przemierzone 182 624 km i wydane ponad 80 tys. dolarów. W tym czasie zwiedzili 21 krajów, przekroczyli 140 rzek i bagien oraz wybudowali 14 mostów. Podróżowali w temperaturach od –50 do +60 stopni Celsjusza. W 1962 roku na zakończenie podróży, które miało miejsce za kręgiem polarnym, wbili w ziemię polską i argentyńską flagę.
Wiele lat później Tony Halik dowiedział się o powstaniu miejscowości Puente Halik (Most Halika), która powstała na trasie jego podróży. Było to wynikiem zbudowania przez Halika mostu oraz wbicia w ziemię tablicy informacyjnej z takim napisem. Ludzie wkrótce zaczęli korzystać z tego prowizorycznego mostu i ulepszać go, a następnie powstała osada, która przyjęła wyżej wymienioną nazwę.
Podczas wyprawy na Alaskę, w dniu 5 stycznia 1959 roku urodził się ich syn, Ozana. Takie imię nadano mu na cześć Indianina, który uratował Halikowi życie w czasie walki dwóch zwaśnionych plemion. Ozana wychowywał się w lesie tropikalnym, w namiocie i jeepie. Chodził po drzewach i zajadał się surowym mięsem małp. Po raz pierwszy trafił do rodzinnego domu, gdy miał dwa i pół roku. W okresie dorastania potrafił podchodzić do lodówki z wielkim nożem, odkrajać kawał surowej wołowiny i zjadać ją od razu.
Pokłosiem pięcioletniej eskapady Halika zostało wydanie przez niego książki pt. 180 tysięcy kilometrów przygody.
Podróże z Elżbietą Dzikowską
Na przestrzeni lat 1960-1970 Tony Halik był w Meksyku korespondentem NBC na Amerykę Łacińską. Następnie został tamże prezesem Związku Dziennikarzy Zagranicznych. Często bronił Indian w swoich wypowiedziach.
Wielokrotnie odwiedzał Polskę, biorąc w swojej ojczyźnie udział w wielu programach telewizyjnych.
W 1974 roku w Meksyku poznał Elżbietę Dzikowską, która przeprowadzała z nim wywiad dla „Kontynentów”. Związali się razem i stworzyli jeden z najsłynniejszych polskich duetów podróżniczych. W 1975 roku Tony Halik przeniósł się na stałe do Polski i otrzymał kartę stałego pobytu. Przez 24 lata razem z Elżbietą Dzikowską podróżowali po świecie, docierając do miejsc, gdzie nikt wcześniej nie był z kamerą. W 1976 roku jako pierwsi Polacy dotarli do legendarnej stolicy Inków – Vilcabamby. Wspólnie prowadzili bardzo popularne, cykliczne programy telewizyjne „Tam, gdzie pieprz rośnie”, „Tam, gdzie rośnie wanilia” oraz „Pieprz i wanilia”. Z wypraw przywozili różnorodne pamiątki (myśliwskie trofea, broń, plemienne ozdoby, egzotyczne kapelusze, amulety, ceramikę), które pokazywali w programach. Tony Halik nadal pracował dla NBC, będąc korespondentem w okresie powstawania Solidarności, strajków czy stanu wojennego.
Żeglarstwo
W latach 1987-1988 Tony Halik odnalazł w sobie nową pasję – żeglarstwo. Na pokładzie żaglowca „Dar Młodzieży” opłynął świat. Obecnie w Pucku odbywają się coroczne regaty imienia Tony’ego Halika.
Później Halik udzielał się w telewizji, uczestniczył w spotkaniach z czytelnikami i udzielał wywiady. Stał się inspirującą osobą, którą chętnie inni chcieli naśladować, a jego imieniem nadano patronat wielu polskim szkołom.
Śmierć
Tony Halik był człowiekiem, który nie potrafił usiedzieć na miejscu. Już przed samą śmiercią chciał kupić bilety do Indonezji, gdyż marzyła mu się śmierć podczas podróży. Elżbieta Dzikowska odwiodła go jednak od tego pomysłu. Do końca życia pozostawało w nim pragnienie przygód, które zrodziło się w nim, gdy był małym chłopcem.
Zmarł po długiej chorobie dnia 23 maja 1998 roku. Pochowano go pięć dni później na Cmentarzu Bródnowskim w Warszawie. W 2002 wykonano na jego grobie pomnik z granitu, na którym widnieje krzyż z zawieszonym na nim plecakiem, którego autorem jest polski rzeźbiarz profesor Gustaw Zemła.
Tony Halik – książka biograficzna i film
W 2017 roku wydana została wnikliwa biografia Tony’ego Halika autorstwa Mirosława Wlekłego pt. „Tu byłem. Tony Halik”. Z pewnością znajdziemy tam odpowiedź na wiele tajemnic słynnego podróżnika.
Marcin Borchardt wyreżyserował film dokumentalny pt. „Tony Halik”, który wszedł do kin 30 września 2020 roku. Dokument powstał z archiwalnych materiałów, z których wiele nie było nigdy dotąd publikowanych.
Ciekawostki o Tonym Haliku
- Odkrył wiele amerykańskich jaskiń. Jedną z nich, ze względu na ciekawą kompozycje stalaktytów nazwał Jaskinią Orła Białego.
- Czytywał Danikena i interesował się tematyką UFO.
- Odbył rozmowy z takimi osobistościami jak Henry Kissinger, Fidel Castro i Lech Wałęsa. W roku 1972 towarzyszył prezydentowi Richardowi Nixonowi podczas pobytu w Polsce.
- Podczas wojny futbolowej pomiędzy Hondurasem a Salwadorem uczestniczył w katastrofie helikoptera. Postanowił wtedy kręcić całą katastrofę i gdy helikopter osiadł na ziemi, wysiadł z kamerą, a następnie filmował jak poturbowani ludzie próbują dojść do siebie. Wściekł się, że jego dźwiękowiec z NBC nie rejestrował dźwięku. Tak naprawdę nie nagrywał, gdyż myślał tylko o tym, że za chwilę zginie.
- Jest patronem czternastu szkół w Polsce.
- Od 2010 w Obornikach Śląskich odbywa się „Festiwal Kultur Świata im. Tony’ego Halika”, którego celem jest przybliżanie widzom interesujących obrazów codziennego i niecodziennego życia mieszkańców różnych zakątków świata.
- Program „Pieprz i wanilia” Halika i Dzikowskiej był absolutnym hitem, oglądanym u szczytu popularności przez 18 mln widzów. Dzięki niemu Polacy zamknięci za żelazną kurtyną, mogli zobaczyć świat, którego dotąd nikt wcześniej im nie pokazywał.
- Tony Halik po śmierci zostawił pewną tajemniczą kopertę. Chciał by po jego śmierci została ona spalona, jednak Elżbieta Dzikowska postanowiła nie wypełniać woli zmarłego. Zajrzała do koperty, w której znalazła pochwały i dokumentację potwierdzającą współpracę z ruchem oporu.
Artykuły, które mogą Ci się spodobać:
Źródła
https://pl.wikipedia.org/wiki/Tony_Halikhttps://magazyn.wp.pl/informacje/artykul/wstydliwy-mitoman-tony-halik-w-mundurze-wehrmachtu
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/historia/tony-halik-podr%C3%B3%C5%BCnik-o-filmowym-%C5%BCyciorysie-dwudziesta-druga-rocznica-%C5%9Bmierci-tonyego-halika/ar-BB14rrun
https://ekantor.pl/tony-halik-czlowiek-historii-niesamowitych/
https://torun.wyborcza.pl/torun/7,48723,21937017,rozgryzl-wszystkie-tajemnice-tony-ego-halika-zdjecia.html
https://podroze.onet.pl/aktualnosci/tony-halik-kiedy-premiera-filmu-zycie-podroze-elzbieta-dzikowska/1v9wgfg
https://turysci.pl/tony-halik-171120-pk-zostawil-ukochanej-koperte
Zapisz się do newslettera
Chciałbyś co jakiś czas otrzymywać powiadomienia o nowych, ciekawych biografiach?Zapisz się do newslettera:
Rewelacyjny post. Niesamowicie ciekawa postać ten Tony Halik. Uwielbiałam jego cykl programów o podróżach pt. Pieprz i wanilia. Co niedziela można było oglądnąć w TYP. Brawo za wiedzę, mocne podejście do tematu 🙂 Miło było poczytać o tym człowieku.
Pozdrawiam 🙂
Wielki człowiek. Jako mały sroch nie mogłem się doczekać niedzieli…
Człowiek legenda, gawędziarz. Niektóre fakty z jego życia są owiane tajemnicą i do końca niewyjaśnione, jak to u wszystkich znanych ludzi.
Super człowiek nie będę pisał pochwał bo dobry tekst sam się obroni prawda jest taka ze Tony przybliżył wielu ludziom odrobine wielkiego świata RIP