Zofia Nałkowska (1884-1954) była polską pisarką, poetką oraz posłanką i publicystką. Autorką słynnych „Medalionów”.
Biografia i życiorys Zofii Nałkowskiej
Zofia Nałkowska była córką Władysława Nałkowskiego, który był autorem wielu podręczników z dziedziny geografii. Literacki debiut Nałkowskiej przypadł na rok 1898, bowiem wówczas doszło do publikacji jej tekstu na łamach popularnego wtedy Przeglądu Tygodniowego. Nałkowska jako absolwentka tzw. Latającego Uniwersytetu (studiowała historię, geografię i ekonomię), była jednocześnie członkinią wielu organizacji kobiecych. Dwukrotnie była zamężna. Pracowała między innymi w biurze zajmującym się propagandą zagraniczną. Zasiliła skład Głównej Komisji Badań Zbrodni Hitlerowskich, na skutek tejże działalności mogło powstać jedno z bardziej poczytnych opowiadań, mianowicie jej „Medaliony”.
Nałkowska zamieszkiwała w Wołominie, w Kielcach, później w Krakowie, Grodnie oraz niedaleko Wilna. W okresie międzywojennym wykonywała prace dla polskiego rządu, jej miejscem było Biuro Propagandy Zagranicznej. Po powrocie do Warszawy w 1926 roku podjęła się prowadzenia salonu literackiego. Później podróżowała po Europie. W 1933 roku weszła w skład popularnego zespołu literackiego nazwanego „Przedmieście”. Przez lata była, co niezwykle istotne, wiceprezesem polskiego PEN-Clubu, działała też w Zarządzie Głównym Związku Literatów Polskich, wreszcie była również posłanką na Sejm Ustawodawczy. W 1949 roku objęła funkcje delegatki Krajowej Rady Obrońców Pokoju, mającej miejsce na Kongres Obrońców Pokoju w Paryżu.
Swe wiersze swoje zamieszczała w czasopismach, m.in. w modernistycznej warszawskiej „Chimerze”. Szybko jednak zdecydowała się porzucić poezję dla prozy. Była związana z nurtem młodopolskim. Z czasem jednak Nałkowska zaczęła coraz większą wagę przywiązywać do tematów związanych ze stroną psychologiczną człowieka, do ludzkich uczuć w trakcie różnych sytuacjach życiowych. Momentem zwrotnym w twórczości pisarki był czas wojny światowej.
Zmarła w roku 1954 na skutek wylewu krwi do mózgu.
Rozszerzona biografia Zofii Nałkowskiej
Zofia Nałkowska urodziła się 10 listopada 1884 roku w Warszawie. Była pisarką, publicystką, autorką dramatów, diarystką.
Początki jak poezja
Jej ojciec był geografem, publicystą i pedagogiem. Matka natomiast rzeźbiarką. Dorastała w Warszawie. Ukończyła pensje. Następnie Uniwersytet Latający. Debiutowała mając zaledwie 14 lat – wierszem pt. „Pamiętam”, z kolei jej pierwszym utworem prozą było opowiadanie zatytułowane „Orlica”, ogłoszone w 1903 roku.
Dwa małżeństwa
W 1904 roku poślubiła Zofia Nałkowska poślubiła Leona Rygiera, z tym też poetą, prozaikiem i pedagogiem mieszkała na początku w Kielcach, później w Krakowie, a następnie w Warszawie oraz w rodzinnym domostwie „na Górkach” mieszczącym się pod Wołominem. Gdy Polska odzyskała niepodległość, pisarka znalazła zatrudnienie w Biurze Propagandy Zagranicznej przy Prezydium Rady Ministrów (w latach 1920-1922). Była w tym czasie uczestniczką tworzenia Związku Zawodowego Literatów Polskich (w roku 1920). W 1922 roku Nałkowska pobrała się z podpułkownikiem Janem Jurą-Gorzechowskim, czyli byłym działaczem PPS i organizatorem Legionów. Z nim też autorka przeniosła się do Zameczku pod Wilnem, a następnie zamieszkali w Grodnie, gdzie Gorzechowski został dowódcą żandarmerii. Małżeństwo zakończyło się w roku 1929.
Czas rozkwitu twórczości
Od 1926 roku Zofia Nałkowska mieszkała w stolicy. Zaczęła wówczas wiceprezesować Polskiemu PEN Clubowi, a w latach późniejszych już pełniła zadania prezesa. Rozwijała niezmiennie swą twórczość literacką, którą czytywano w „Tygodniku Ilustrowanym”, „Kobiecie współczesnej”, czy też „Wiadomościach Literackich” oraz w „Głosie Prawdy”. Prowadziła również salon literacki, którego to opisy zachowały się w zapiskach ze wspomnień Witolda Gombrowicza czy Tadeusza Brezy. Uczestniczyła później w akcjach protestacyjnych przeciwko represjom na działaczach lewicowych i mniejszościach narodowych oraz na opozycji politycznej w ogóle. W 1933 roku Nałkowska została pierwszą i jedyną kobietą, członkinią Polskiej Akademii Literatury. Należała również do grupy literackiej o nazwie „Przedmieście”, która skupiała lewicujących prozaików czasu polskiego dwudziestolecia międzywojennego.
Mozoły „Węzłów życia”
Po wybuchu II wojny światowej i w okresie okupacji niemieckiej pisarka utrzymywała się prowadząc sklepik tytoniowy, jak i z zaliczek od Zbigniewa Mitznera, jako przedstawiciela przyszłego wydawnictwa „Wisła” (co pozwoliło jej rozpocząć wówczas powieść „Węzły życia”). Uczestniczyła również w konspiracyjnym życiu literatów. Okresowo wyjeżdżała na wieś, do swej przyjaciółki, gdzie warunki pozwalały jej pisać (tam przebywała w czasie toczącego się powstania warszawskiego).
Zofia Nałkowska posłanką
Wraz z końcem wojny Nałkowska mieszkała w Krakowie i w Łodzi, aby ostatecznie powrócić w 1950 roku do Warszawy. Należała wtedy do osób redagujących tygodnik „Kuźnica”. Uczestniczyła również w pracach Głównej Komisji Badań Zbrodni Niemieckich, co w efekcie przyniosło tom opowiadań zatytułowanych „Medaliony” (1946). Fragmenty swej prozy wychodziły też w „Przekroju”, oraz pismach jak „Nowa Kultura” i „Twórczość”. W 1947 roku Nałkowska została posłanką Sejmu Ustawodawczego, a w roku 1952 dostała się do Sejmu PRL. Działała m.in. w ramach sejmowej Komisji Kultury i Sztuki.
Bliżej najważniejszego
Jej dom był ośrodkiem życia literackiego, sprowadzając w progi jego właścicielki wielu wybitnych, którym przewodziła właśnie Zofia Nałkowska. Pisarka wśród wielu otrzymanych później wyróżnień dostała też nagrody państwowe w 1936 i 1953, a także w roku 1936 Złoty Wawrzyn Polskiej Akademii Literatury.
– Skala jej stosunków była bardzo rozległa – wspominał po latach Gombrowicz. – Obejmowała świat polityczny, a przede wszystkim piłsudczyków, z którymi była blisko, albowiem z samym Marszałkiem łączyła ją dość zażyła znajomość – i nawet Piłsudski kilka dni u niej mieszkał, bodaj w dobie zamachu stanu.
Twórczość
W pierwszym okresie twórczości Zofia Nałkowska pisała utwory powieściowe o charakterze psychologiczno-obyczajowym, utrzymane w młodopolskiej poetyce, gdzie najważniejszym wątkiem została sytuacja społeczna i życie wewnętrzne ukazywanych tam kobiet (np. jej „Lodowate pola). Natomiast w prozie Nałkowskiej później – już po I wojnie, coraz większą rolę zaczęły odgrywać zagadnienia społeczno-polityczne. Kreśliła wówczas krytyczny portret elity czasów II Rzeczpospolitej. Próba diagnozy społecznej została spleciona tam z intrygą miłosną, co wzbogacało utwór o pewien walor zarówno realizmu psychologicznego, jak i obyczajowego (np. w „Romansie Teresy Hennert”). Z kolei Na początku lat trzydziestych Zofia Nałkowska spróbowała swoich sił w roli dramatopisarki (chociażby w jej „Domu kobiet”). Natomiast już po okresie osobliwego „romansu z teatrem” Nałkowska wróciła do swojej powieści, publikując wreszcie w 1935 roku jedną ze swych najważniejszych książek, mianowicie „Granicę”. Jest to historia niejakiego Zenona Ziembiewicza, który będąc studentem, z czasem może zostać spełnionym prezydentem miasta, lecz nieszczęśliwie wikła się w nieprzyjemne miłosne stosunki. Bohater miota się bowiem między żoną a kochanką, która zachodzi z nim w ciążę, ale i pod wpływem jego perswazji dokonuje spóźnionej aborcji. Zabieg wprowadza ją w melancholię; jej stan psychiczny sukcesywnie pogarsza się, aż następuje wreszcie ponury finał – żrącym kwasem oślepia ona bohatera, a ten z kolei popełnia samobójstwo. Na uwagę zasługuje również fakt, iż jeszcze w 1939 roku, czyli tuż przed wybuchem II wojny światowej, ukazała się jeszcze pozycja literacka Nałkowskiej pt. „Niecierpliwi”. To powieść psychologiczna, którą autorka osadziła w środowisku przedstawicieli małomiasteczkowej inteligencji. Utwór powiada o ludziach przegranych i jednakowoż zaliczony został przez krytykę jej współczesną do dzieł Nałkowskiej najbardziej udanych. Oprócz jednak i tego znalazła czas by napisać swoje dzienniki wojenne, w których mierzy się Nałkowska chociażby ze świadomością skrajnego zagrożenia czy nawet bliską myślą o własnej śmierci. Zanim jednak wyszły jej najpopularniejsze „Medaliony”, ukazała się powieść na wskroś wojenna, bowiem ta pt. „Węzły życia”.
– Tam na wsi, goszcząc za mnóstwem nawrotów, świadomie i przemyślnie napędzana do roboty przez swoich odwiecznych przyjaciół, mogła Nałkowska dokonać tej wyczerpującej pracy, a technicznie rzecz biorąc zupełnie niepojętej, do której się uciekała, swoje powieści klejąc. Bo odpowiednie jest w tym wypadku takie właśnie wyrażenie – wspominał pracę Nałkowskiej Tadeusz Breza.
„Medaliony”
W 1946 roku ukazały się wreszcie Nałkowskiej „Medaliony”, mianowicie zbiór opowiadań o zbrodniach dokonanych przez hitlerowców, arcydzieło bardzo oszczędnej, ale prozy wstrząsającej. Książka została owocem odbytej przez autorkę pracy w Głównej Komisji Badań Zbrodni Niemieckich. W swych krótkich tekstach, posługując się niezwykle ascetyczną, mocno obiektywizującą narracją, Zofia Nałkowska przedstawia losy ofiar i ocalonych. A przy tym ogrom nieuzasadnionego cierpienia ludzi. Dość reportażowy oraz powściągliwy styl „Medalionów” połączyła ze swoją głęboką empatią, co daje się odczuć na każdym kroku lektury dzieła.
Zmarła w Warszawie 17 grudnia 1954 roku. W 1989 roku otwarto Muzeum Zofii Nałkowskiej w Grodnie, a w 1992 roku wołomińskie Muzeum Zofii i Wacława Nałkowskich „na Górkach”.
Ciekawostki o Zofii Nałkowskiej
- Debiutowała w prasie mając zaledwie 14 lat.
- Decyzją Międzynarodowej Unii Astronomicznej jeden z kraterów na Wenus nazwano Nałkowska, a w Lublinie (na Wrotkowie) upamiętniono artystkę w nazwie spółdzielni mieszkaniowej (Spółdzielnia Mieszkaniowa im. Wacława i Zofii Nałkowskich), w nazwie dzielnicy mieszkaniowej (Osiedle Nałkowskich) czy też ulicy (ul. Nałkowskich).
- W 1953 roku, czyli tuż przed jej odejściem, Nałkowska otrzymała nagrodę państwową I stopnia. Pod uwagę wzięto wówczas całokształt twórczości Nałkowskiej.
- Jako zasłużona o niebagatelnym wkładzie w kulturę spoczęła na warszawskich Powązkach.
Cytaty Zofii Nałkowskiej
„Ludzie ludziom zgotowali ten los.”
„Dziwne, jakie złoża cierpienia czekają w człowieku całkiem gotowe, przeznaczone dla drugiego człowieka.”
„Nie jestem kobieta wyzwolona, nie jestem nawet wyzwalająca się kobieta. Boję się wolności dla siebie jak opuszczenia i śmierci. Boję się jej jak nieskończoności. Właśnie chcę oddana być w niewolę i móc w niewolę brać. Chcę pętać sobą – i chodzić w cudzym zaczarowaniu.”
„Pytanie, czy istnieje „nieśmiertelność duszy” jest niekonieczne, jest z dziedziny złego tekstu. Nieśmiertelność i nieskończoność już „w tym życiu” – ze wszystkimi udręczeniami i całym upojeniem tego doznania. Nieśmiertelność jest konsumowana podczas życia, jest całkowicie wyczerpana, do dna wypita. Myślę, że wszystko jest zawarte i dotrzymane w obrębie życia. Mam niechęć do nieśmiertelności jako wznowienia życia indywidualnego. Cała reżyseria nieśmiertelności – zmartwychwstanie, metempsychoza, życie wieczne – to jest wciąż ten niepotrzebny, zły akt czwarty dobrze zbudowanego, rozdzierającego dramatu życia. Grzech śmiertelny przeciw jedności czasu i miejsca.”
Artykuły, które mogą Ci się spodobać:
Źródła
- https://culture.pl/pl/tworca/zofia-nalkowska
- https://pl.wikipedia.org/wiki/Zofia_Na%C5%82kowska
- https://www.filmweb.pl/person/Zofia+Na%C5%82kowska-109795/trivia
Zapisz się do newslettera
Chciałbyś co jakiś czas otrzymywać powiadomienia o nowych, ciekawych biografiach?Zapisz się do newslettera: