Jacek Sas-Uhrynowski (ur. 1957) jest polskim aktorem filmowym i teatralnym, a także przedsiębiorcą.
Życiorys Jacka Sasa-Uhrynowskiego
Jacek Sas-Uhrynowski przyszedł na świat 24 sierpnia 1957 roku w Warszawie.
W 1976 roku został absolwentem VI LO im Tadeusza Reytana w Warszawie. Następnie kształcił się na Wydziale Aktorskim PWST im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie. Kierunek ten ukończył w 1980 roku.
Na przestrzeni lat 1980-1987 był aktorem w Teatrze Współczesnym. Największy sukces osiągnął dzięki roli Giuseppe Baldiniego w słynnej, kultowej komedii „C.K. Dezerterzy” (1985) w reżyserii Janusza Majewskiego. Wiele wówczas wskazywało na to, że wielka kariera stoi przed nim otworem, tym bardziej, że kreacja jaką wykonał zasługiwała na bardzo dobre oceny. Pomimo tego sukcesu nie udało mu się rozwinąć kariery.
Od 1980 roku jego żoną była znana aktorka Agnieszka Kotulanka. Doczekali się dwoje dzieci. Ich syn Michał urodził się w 1985 roku, a córka Katarzyna przyszła na świat dwa lata później. W 1989 roku wyjechał żoną do Kanady. Do Polski wrócił w latach 90., jednak nie udało mu się rozwinąć kariery aktorskiej.
W szkole teatralnej, jak wielu twierdzi, Uhrynowski był przeciwieństwem Kotulanki: ona cicha, jakby zalękniona, czy też skromna, a on natomiast zawsze w centrum zainteresowania, otwarty, w świetnym humorze, pragnący ciągle czerpać z życia pełnymi garściami.
W latach 90. rozwiódł się z Agnieszką Kotulanką, a następnie ożenił się z Barbarą, z którą to udało mu się rozwinąć biznes w postaci kilku warszawskich restauracji.
Ciekawostki o Jacku Sasie-Uhrynowskim
- Wywodzi się z wołyńskiej szlachty.
- Grywał po „C.K. Dezerterach” głównie w scenach zbiorowych. Było to z jednej strony zajęcie czasochłonne, ale jak sam stwierdził, niedające żadnej satysfakcji artystycznej.
- W pamięci widzów Jacek Sas Uhrynowski zapisał się złotymi zgłoskami rolą włoskiego jeńca, Baldiniego w komedii „C.K. Dezerterzy”. I na tym jego kariera się zatrzymała, co zdecydowanie go frustrowało.
- Pracował w wielu firmach, był między innymi rzecznikiem Stowarzyszenia Prywatnych Przedsiębiorców Warszawskiego Traktu Królewskiego.
- Z drugą żoną Barbarą udało mu się otworzyć w Warszawie kilka restauracji.
Artykuły, które mogą Ci się spodobać:
Źródła
- https://pl.wikipedia.org/wiki/Jacek_Sas-Uhrynowski
- https://www.pomponik.pl/plotki/news-agnieszka-kotulanka-i-jacek-sas-uhrynowski-historia-ich-malz,nId,2151193,nPack,8
Zapisz się do newslettera
Chciałbyś co jakiś czas otrzymywać powiadomienia o nowych, ciekawych biografiach?Zapisz się do newslettera:
Pan Sas-Uhrynowski przed wyjazdem do Kanady szlifował mistrzostwo aktorskie na Florydzie. Był tam, jak sobie przypominam na stypendium w znanej szkole aktorskiej. Zaprzyjaźnił się tam z moim ówczesnym narzeczonym i tak nawiązała się nasza krótka znajomość, którą wspominam z uśmiechem do dzisiejszego dnia.
Guess, masz racje! Jacek wyjechal do Stanow za wlasne pieniadze (mozna to nazwac „stypendium”wlasnym) i zapisal sie na jakis kurs sztuki aktorskiej, ale musial rownoczesnie pracowac, zeby sie utrzymac. Pamietam ze m.in. dzwigal kostiumy teatralne w garderobie jakiegos teatru. Potem wyjechal do rodziny w Nowym Yorku, ale z praca bylo gorzej niz w Kaliforni. Wiec szukal dalej i tak wyladowal w Toronto, gdzie az do powrotu do Polski pracowal w pizzerii aktora, wojta z „Chlopow” – pana Augusta Kowalczyka. Jacek rozwozil ta pizze. Zona dojechala do niego i zostala ( z kabaretem „Dudek” o co Dziewonski bardzo sie rozsierdzil), a wraz z Agnieszka przyjechal syn Michal, corka Kasia zostala w Polsce.
Ciekawe dlaczego jedno dziecko wzięli ze sobą a drugie zostawili w Polsce?
August Kowalczyk aktor, nigdy nie był w Kanadzie.Zmarł 29 lipca 2012 w hospicjum w Oświęcimiu w otoczeniu najbliższych. Placówka ta powstała dzięki staraniom Augusta Kowalczyka jako podziękowanie byłych więźniów Auschwitz dla niosących im pomoc podczas okupacji oświęcimian. Oficjalne otwarcie hospicjum (pełna nazwa – Pomnik-Hospicjum Miastu Oświęcim) miało miejsce na początku czerwca 2012. Życzeniem aktora, który od dłuższego czasu zmagał się z chorobą nowotworową, było spędzić w nim ostatnie dni swojego życia. Pogrzeb Augusta Kowalczyka odbył się 9 sierpnia w Warszawie. Został pochowany na cmentarzu Wojskowym na Powązkach (kwatera D4-4-1)[4]. Mszy świętej przewodniczył przyjaciel zmarłego, salezjanin ks. Antoni Balcerzak. W uroczystościach prócz najbliższej rodziny uczestniczyli przedstawiciele środowiska aktorskiego, przyjaciele i współpracownicy, którzy pomagali mu w tworzeniu oświęcimskiego hospicjum, oraz wielbiciele jego talentu i ci, którym przez lata przekazywał świadectwo o obozie Auschwitz-Birkenau; a także byli więźniowie obozu. W imieniu Związku Artystów Scen Polskich przemawiał aktor Ignacy Gogolewski.