Zbigniew Wodecki (1950-2017) był znanym polskim wokalistą, a szerzej – muzykiem, kompozytorem a także aktorem i sprawnym prezenterem telewizyjnym.
Krótki życiorys Zbigniewa Wodeckiego
Zbigniew Wodecki urodził się 6 maja 1950 roku. Swoją przygodę z muzyką Wodecki zaczął w wieku 5 lat. Z wyróżnieniem zdołał ukończyć Państwową Szkołę Muzyczną II stopnia w Krakowie, będąc tam w klasie skrzypiec. W 1972 zadebiutował będąc piosenkarzem na festiwalu w Opolu. Odniósł później sukcesy na wielu festiwalach. Współpracował z czołówką polskich artystów. Znany jest m.in. z wykonania piosenki do bajki „Pszczółka Maja” oraz innych popularnych utworów (m.in. „Zacznij od Bacha”, czy też „Chałupy welcome to”). Był jednym z jurorów w polskiej edycji popularnego programu pt. „Taniec z gwiazdami”. W TVN prowadził również programy: „Droga do Gwiazd”, „Twoja Droga do Gwiazd”oraz koncert „Zakochajmy się jeszcze raz”.
Zmarł 22 maja 2017 roku w Warszawie.
Rozszerzona biografia Zbigniewa Wodeckiego
Młodość instrumentalna
Zbigniew Wodecki urodził się w Krakowie, 6 maja 1950 roku. Wychował się w rodzinie uzdolnionej artystycznie. Jego ojciec był pierwszym trębaczem w Orkiestrze Symfonicznej Polskiego Radia i Telewizji. Matka natomiast znana była z wspaniałego koloraturowego sopranu, z kolei siostra Zbigniewa Wodeckiego była wiolonczelistką, będąc jednakowoż dobrą solistką operetki krakowskiej i śląskiej. Żyjąc zatem od najwcześniejszych swych lat w takim a nie innym środowisku, młody Wodecki również musiał poczuć dryg do muzyki. Postanowił wtedy nauczyć się grać na wybranym instrumencie. Wybór ten padł na skrzypce, czyli na instrument, z którym rozpoczął przygodę już mając zaledwie pięć lat. Jego rodziców cechowało to, iż byli wobec syna bardzo wymagający, wcześnie tłumacząc mu, że jeśli chce grać dobrze musi ciągle ćwiczyć. Kiedy zatem jego koledzy grali w gry na podwórku, młody Wodecki zajmował się nauką gry właśnie na skrzypcach.
Początki kariery
Poważne podejście Wodeckiego do skrzypiec zaowocowało wkrótce jego dołączeniem do zespołu instrumentalnego o nazwie Anawa, tworzonego wtedy m.in. przez takich wybitnych jak Marek Grechuta i Jan Kant Pawluśkiewicz. Wtedy to równolegle ukończył z wyróżnieniem Państwową Szkołę Muzyczną II st. w Krakowie, a to w klasie prof. Juliusza Webera. Otrzymał wówczas cenne stypendium, dzięki któremu wyjechał do Leningradu, aby szlifować talent w tamtejszym konserwatorium . Nie zdecydował się jednak na stałe opuszczenie kraju, ze względu chociażby na żonę i pracę z samą Ewą Demarczyk, której Wodecki akompaniował w trakcie występów artystki w wielu miejscach Europy.
Głos z „Pszczółki Mai”
Niedługo potem wykorzystał także swoje zdolności w zakresie śpiewu, które miał szansę szlifować w Krakowskiej Orkiestrze Symfonicznej. Wreszcie, w 1972 roku, Zbigniew Wodecki zaśpiewał na Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Jego utwór zatytułowany „Znajdziesz mnie znowu” wyróżniono wówczas nagrodą za debiut. Trzy lata później Wodecki zaśpiewał wreszcie tytułową piosenkę do japońskiego serialu animowanego dla najmłodszych pt. „Pszczółka Maja”, a autorstwa czeskiego kompozytora Karela Svobody. Jest to pewnie jedna z najpopularniejszych muzycznych czołówek wyświetlanych w Polsce bajek.
„Chałupy Welcome to”
W 1979 roku Wodecki wykonał w Opolu utwór pt. „Wspomnienie tych dni” – zdobył on wtedy pierwszą nagrodę. Na początku lat 80. występował również w dziś już legendarnym kabarecie TEY, czyli grupie Zenona Laskowika. Z kolei w latach 1984-85 zespół smyczkowy Wodeckiego towarzyszył duetowi fortepianowemu o nazwie Marek i Wacek – tworzonym bowiem przez Wacława Kisielewskiego oraz Marka Tomaszewskiego – w trakcie ich tournée po krajach Europy Zachodniej. Lato 1985 roku – Zbigniew Wodecki śpiewa „Chałupy Welcome to” i wszyscy chcą nagle jego autograf.
Lata 90.
W 1992 roku Zbigniew Wodecki, na zaproszenie znajomego Jana Kantego Pawluśkiewicza, zdecydował się wziąć udział w „Nieszporach Ludźmierskich”. Słowa do tegoż to oratorium napisał poeta niebagatelny, bo Leszek Aleksander Moczulski. Zbigniew Wodecki został również autorem ścieżki muzycznej do przedstawienia Krzysztofa Kolbergera zatytułowanego „Miłość i gniew” – a także „Królewna Śnieżka i krasnoludki” (1994), w którym popisał się też umiejętnościami aktorskimi.
Nowe millenium
Już w XXI wieku Zbigniew Wodecki związał się z komercyjną stacją TVN. Był jednym z jurorów występujących w polskiej edycji popularnego programu pt. „Taniec z Gwiazdami”. Dał się poznać jako człowiek, którego najlepiej określa przymiotnik „życzliwość”, a którego to towarzyszem u Wodeckiego okazało się być poczucia humoru, czym zaskarbił sobie niewątpliwie sympatię oglądających. Powierzono mu później także prowadzenie takich programów jak „Droga do Gwiazd” oraz „Twoja droga do Gwiazd”.
W 2008 roku Wodecki wszedł do studia, aby tam nagrać utwór „Miłości jak snu” na potrzeby niezależnej produkcji filmowej pt. „Jan z drzewa” Łukasza Kasprzykowskiego, który zaprosił go jednocześnie do zagrania w tymże obrazie krótkiego epizodu. Wypada tu zaznaczyć, że na to zaproszenie Zbigniew Wodecki zgodził się wiedząc, że nie dostanie nawet grosza honorarium.
W 2007 roku artysta został uhonorowany prestiżową Nagrodą Polskiej Estrady. Przyznano mu wówczas Prometeusza, jako forma uznania za jego ogromny wkład w rozwój sceny muzycznej w Polsce. Warto nadmienić, iż Zbigniew Wodecki oprócz skrzypiec, potrafi też grać na trąbce, jako samouk.
Zbigniew Wodecki był żonaty z Krystyną Wodecką od 30 czerwca 1971 aż do śmierci. Mieli troje dzieci – Joannę, Katarzynę Wodecką-Stubbs i Pawła.
Zbigniew Wodecki zmarł 8 maja 2017, wskutek komplikacji pooperacyjnych.
Ciekawostki o Zbigniewie Wodeckim
- 8 maja 2017, na skutek komplikacji po wszczepieniu pomostowania aortalno-wieńcowego, Zbigniew Wodecki przeszedł udar mózgu. Później przebywał w śpiączce, zachorował wówczas na domiar złego także na zapalenie płuc. Zmarł 22 maja 2017. Przebywał w tamtym momencie w Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWiA w Warszawie.
- 30 maja 2017 odbył się pogrzeb artysty. Aby uhonorować Zbigniewa Wodeckiego, z Wieży Mariackiej rozbrzmiały dźwięki lubianego przez Wodeckiego utworu autorstwa Louisa Armstronga, pt. „What a Wonderful World”. Mszy świętej przewodniczył ks. prof. biskup Tadeusz Pieronek.
- Oprócz gry na skrzypcach, Zbigniew Wodecki świetnie grał na trąbce, będąc w zakresie tego instrumentu samoukiem.
- Dbał o zdrowie. Nie palił i pił niewiele. Zwracał uwagę na to co jadł i uprawiał sport. Śmierć artysty została ciosem zwłaszcza, że medyczne rokowania odnośnie mającej się odbyć operacji na systemie krążenia artysty, wcale nie wróżyły najgorszego.
Cytaty Zbigniewa Wodeckiego
„Co robić? Uświadomić sobie, że jutra może już nie będzie. Nauczyć się żyć chwilą, która jest. To znaczy przyjąć, że wszystko to, co było, to było, ale już tego nie ma, a to co będzie, tak naprawdę nie musi się zdarzyć. A więc bawić się tak, jakby to był ostatni dzień naszego życia. Taka postawa dotyczy zresztą nie tylko zabawy. To ideał życia w ogóle.”
„Duże umiejętności w grze na skrzypcach, ciężko wypracowane. Odczuwanie muzyki. Poza tym jestem wybitnie skromnym człowiekiem (śmiech). Ale wiesz, ile utalentowanych osób nie miało fartu?! A kariery robią ci, którzy wciskają kit. Moi rodzice byli gościnni. Przychodziło do nas mnóstwo muzyków, razem grali i śpiewali. Więc miałem szczęście uczyć się od mistrzów. Jeśli coś nie wypadło dobrze, nie było naigrawania się, tylko dyskretna uwaga. Nauczyłem się przy tym jeszcze jednego: w moim domu gościowi włos z głowy spaść nie może.”
„Wszystko, co wygląda łatwo i pięknie, jest trudne. Ale w odniesieniu do tańca można mi wmówić wszystko. Staram się oceniać uczestników pod względem wrażenia estetycznego, jakie wywierają.”
Artykuły, które mogą Ci się spodobać:
Źródła
Zdjęcie pochodzi z portalu wikimedia.org. Autorem jest Mateusz Włodarczyk. Zdjęcie zostało wykorzystane na podstawie licencji CC BY-SA 3.0.
https://www.filmweb.pl/person/Zbigniew+Wodecki-357861https://pl.wikipedia.org/wiki/Zbigniew_Wodecki
https://culture.pl/pl/tworca/zbigniew-wodecki
https://pl.wikiquote.org/wiki/Zbigniew_Wodecki
http://muzyka.wp.pl/aid,3176,title,Zbigniew-Wodecki,artysta_biografia.html
Zapisz się do newslettera
Chciałbyś co jakiś czas otrzymywać powiadomienia o nowych, ciekawych biografiach?Zapisz się do newslettera: