Św. Monika, Monika z Hippony (332–387) – matka św. Augustyna, święta Kościoła katolickiego.
Krótki życiorys św. Moniki
Święta Monika (332–387) miała trudne życie. Jej mężem został poganin, który nie tylko nie był jej wierny, ale i dopuszczał się przemocy. Miała też problem z teściową. Tymczasem Monika dzięki swej zaradności potrafiła mądrze i cierpliwie znosić ciężary swojego pożycia. Nie tylko udobruchała teściową, doprowadziła także do ochrzczenia męża tuż przed jego śmiercią.
Nie mąż jednak, ani teściowa, stanowili punkt orientacyjny jej życia, były nim bowiem właściwie dzieci, a miała ich troje: syna, córkę oraz, jak wiadomo syna Augustyna, który okazał się dzięki jej zabiegom człowiekiem wielkim i wiekopomnym, do tego wdzięcznym, to św. Augustyn bowiem wystawił jej piękny pomnik w swoich „Wyznaniach”. To za Augustyna matka wyjątkowo gorliwie się modliła i wylewała morze łez, gdy on zdawał się iść w kierunku przeciwnym do świętości. To właśnie w „Wyznaniach” syna św. Moniki odnajdujemy głębie jego wdzięczności do niej, mówi tam bowiem na przykład o jej modlitwach za niego, gdy rozchorował się ciężko: „Gdybym umarł w tym stanie, serce mojej matki już by nigdy nie przestało krwawić po takim ciosie. Nie potrafię wyrazić słowami, jak bardzo mnie kochała i o ile bardziej cierpiała, rodząc mnie do życia duchowego, niż wtedy, gdy mnie wydawała na świat. Czyżbyś Ty, Boże, hojny w miłosierdziu, mógł wzgardzić sercem skruszonym i upokorzonym wdowy cnotliwej i rozważnej?”
Monika także podróżowała za synem, była z nim w Mediolanie i Rzymie. Miała też jednak wiele wątpliwości co do jego decyzji, za które to właśnie gorliwie się modliła, by przyjął już chrzest. I wszystko wskazuje na to, że Monika wymodliła pożądany dla siebie bieg spraw – Augustyn rozstał się z kobietą, z którą żył w związku niesakramentalnym, i w końcu przyjął też chrzest. Zmarła tuż po chrzcie syna, ale napełniona wdzięcznością i spełnieniem, co też odnajdujemy na kartach „Wyznań” Augustyna. Autor opisuje tam scenę, która przeszła do wyjątkowych historii, kiedy to matka i syn, oparci o okno, patrząc na domowy ogród, szczerze rozmawiają ze sobą w zamyśleniu, z wyrazem wzajemnego szacunku i miłości.
„PPJ – Święta Monika. Ideał Matki Chrześcijanki” autorstwa Frances Alice Forbes przybliża nam wizerunek Świętej, będąc pozycją obowiązkową dla zainteresowanych Świętą.
Biografia rozszerzona św. Moniki
Święta Monika przyszła na świat w Tagaście w Numidii w roku ok. 332. Była od swego początku bardzo wierząca, na miarę, na jaką tylko pozwalała jej głęboko wierząca, rzymska rodzina, podczas gdy jej mąż, był Patrycjuszem, lecz dla niej poganinem pełniącym urząd państwowy w Tagaście, bywał i srogim gwałtownikiem, dopuszczającym się nawet przemocy wobec religijnej i niezwykle bogobojnej żony. Bynajmniej nie miała oparcia w teściowej, wybryki bowiem męża jego matka nakazywała cierpliwie tolerować, co też Monika czyniła, lecz nie z uwagi na nakazy teściowej, lecz odruch serca, które podarowała mu na ślubnym kobiercu ,wciąż wierząc gorliwie, że nadejdzie moment jego nawrócenia na drogę prawdy w duchu cnót chrześcijańskich. Monika potrafiła rozgrywać sprawy właściwie, jako osoba sprawy rozumiejąca dobrze, więc udało jej się dobrze wychować dzieci. Nie mąż bowiem, ani nawet teściowa, stanowili punkt orientacyjny na mapie życiowej Moniki. Priorytetami były dla niej jej dzieci. Monika miała trójkę dzieci: dwóch synów i córkę. Jak wiadomo, pierwszym z synów, był Augustyn, człowiek zdecydowanie ponadprzeciętny intelektualnie, który był dość powolny decyzjom matki, a jednocześnie dziedziczył po ojcu skłonność do uciech ściśle życiowych, którym hołdował za młodu, jeśli tylko nadarzała się ku temu okazja. Miało się później okazać, że miłość Augustyna do matki Moniki była wielka, czemu dał wyraz w swoich „Wyznaniach”, gdzie jaśnieje wyraźnie wdzięczność świętego do swej świętej a roztropnej matki. Trzeba zaznaczyć, iż źródła mówią o gorliwych modlitwach Moniki za syna, również o rzęsistych łzach, jakie wylewała, widząc, iż zdaje się Augustyn podążać tam, gdzie świętość złożona jest w ofierze na ołtarzu kwiatostanów ziemskich grzesznych żądz. Nie gdzie indziej, a właśnie w „Wyznaniach” Augustyna mowa o Monice i jej wielkich przymiotach, to swoisty i bezceremonialny akt wiary w matczyne serce, które po latach duchowej tułaczki Augustyn zdążył docenić oraz wywyższyć w swej literaturze. Odnajdujemy w jego pismach pewien fragment, opowiada on tam o swej ciężkiej chorobie, mianowicie mówi, że: „Gdybym umarł w tym stanie (choroby), serce mojej matki już by nigdy nie przestało krwawić po takim ciosie. Nie potrafię wyrazić słowami, jak bardzo mnie kochała i o ile bardziej cierpiała, rodząc mnie do życia duchowego, niż wtedy, gdy mnie wydawała na świat. Czyżbyś Ty, Boże, hojny w miłosierdziu, mógł wzgardzić sercem skruszonym i upokorzonym wdowy cnotliwej i rozważnej?”. Mowa tu o chorobie doświadczanej przez poganina, który bez chrztu, w chwili śmierci, skazany jest na wieczne potępienie. Tymczasem Augustyn w kwiecie wieku był w związku niesakramentalnym z kobietą. Był wtedy skłonny do rozrywek spod znaku „chleba i igrzysk”. Lubił śpiew, wino i kobiety, niejako wszystko to, co niegdyś w swej młodości wielbił jego ojciec. Przedstawiamy tu Monikę, która wtedy podróżowała z synem w ciągłej za niego modlitwie. Wreszcie mogło się okazać, że modlitwy nie były czcze, lecz przeciwnie – Augustyn przyjął chrzest i zarzucił swój niesakramentalny związek. Monika wkrótce po tym zmarła, w Ostii, w roku 387. Zmarła przepełniona radością, ponieważ jako naoczny świadek jego duchowej rezurekcji. Oto Monika jawi się jako spełniona matka, prawdziwa święta, która potrafiła później szczerze rozmawiać z synem o swych bolączkach, a to w okowach miłości i głębokiego szacunku.
Mówiąc o Monice, rzecz dotyczy wielkiej matki wiekopomnego ojca Kościoła. Szczęśliwa Monika spełniła misję, nadając swemu życiu, głęboki, transcendentalny sens. Już w momencie przyjęcia przez Augustyna chrztu, zdawała się gotowa na odejście po nagrodę do Pana. Pewnego dnia, kiedy wybierała się do rodzinnej Tagasty, rozchorowała się na febrę, zatem zmarła wkrótce.
Ciało Moniki złożono w kościele św. Aurei w Ostii. Szczątki Moniki augustianie doby pełnego średniowiecza zabrali do Francji i umieścili je w Arouaise pod Arras. Natomiast w roku 1430 przeniesiono relikwie do Rzymu, umieszczając w kościele św. Tryfona, który później nazwano świątynią św. Augustyna. Św. Monika była i pozostaje patronką kościelnych stowarzyszeń matek oraz wdów.
Ciekawostki o św. Monice
- Dzięki wyjątkowej perswazji św. Moniki, jej mąż przed śmiercią przyjął chrzest.
- Gdy Augustyn przejściowo zasilił szeregi sekty manichejczyków, Monika zabroniła mu pokazywania się w domu rodzinnym, lecz nieustannie modląc się za syna.
- Fragment zapisanego kamienia nagrobnego z nagrobka Moniki odnaleziono w 1945 roku. Został on następnie przekazany Augustianom. Z treści tam zapisanej można wnioskować, że napis został sporządzony po wyniesieniu Augustyna na urząd biskupa, brzmi on: „Mój synu, jeżeli chodzi o mnie, to nic już nie trzyma mnie w tym życiu … Co jeszcze trzymało mnie przy życiu, to była jedynie nadzieja zobaczenia ciebie jako wierzącego chrześcijanina. W swojej dobroci Bóg udzielił mi tego, gdyż teraz zobaczyłam Ciebie jako Jego sługę”
Cytaty św. Moniki
„Wspominajcie mnie przy ołtarzu Pańskim.”
„Pochowajcie to ciało gdziekolwiek.”
Artykuły, które mogą Ci się spodobać:
Źródła
- http://www.augustianie.pl/swieci-augustianscy/sw-monika/
- https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awi%C4%99ta_Monika
- http://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/08-27a.php3
Zapisz się do newslettera
Chciałbyś co jakiś czas otrzymywać powiadomienia o nowych, ciekawych biografiach?Zapisz się do newslettera:
Cieszy, że autor zainteresował się nietuzinkową postacią i drogą życia św. Augustyna.
Oby więcej młodych osób przeczytało ze zrozumieniem „Wyznania” św. Augustyna.