Św. Elżbieta była małżonką kapłana Zachariasza, matką św. Jana Chrzciciela i krewną Maryi, w której z natchnienia Ducha Świętego rozpoznała matkę Zbawiciela. Jest świętą Kościoła katolickiego, prawosławnego, ewangelicznego, koptyjskiego i ormiańskiego.
Św. Elżbieta – życiorys
Św. Elżbietę, matkę Jana Chrzciciela należałoby postawić na czele grupy świętych i błogosławionych osób o tym imieniu, które w martyrologiach i innych wykazach hagiograficznych tworzą sporą, ponad dwudziestoosobową grupę.
Św. Elżbieta żyła na przełomie I w p. n. e i I w n. e. Jest postacią znaną z Ewangelii św. Łukasza (Łk 1, 5-80). To właśnie z tego fragmentu Pisma Świętego czerpiemy wiedzę na jej temat.
Święty Zachariasz wywodził się z gałęzi kapłańskiej Abiasza. Żył w czasach panowania Heroda, króla Judei. Był hebrajskim kapłanem w świątyni. Poślubił on św. Elżbietę, która pochodziła z kapłańskiego rodu Aarona. Elżbieta była kuzynką Maryi.
Św. Łukasz pisze na kartach Ewangelii o Elżbiecie i Zachariaszu: „Oboje byli sprawiedliwi wobec Boga i postępowali nienagannie według wszystkich przykazań i przepisów Pańskich. Nie mieli jednak dziecka, ponieważ Elżbieta była niepłodna; oboje zaś byli już posunięci w latach.” (Łk 1, 6-7).
Pewnego razu, gdy Zachariasz składał w świątyni poranną ofiarę kadzenia, ukazał mu się Archanioł Gabriel i przepowiedział, że jego żona Elżbieta, uchodząca ze bezpłodną i będąca tak jak on w starszym wieku, urodzi mu syna. „Rzekł do niego: «Nie bój się Zachariaszu! Twoja prośba została wysłuchana: żona twoja Elżbieta urodzi ci syna, któremu nadasz imię Jan. Będzie to dla ciebie radość i wesele; i wielu z jego narodzenia cieszyć się będzie. Będzie bowiem wielki w oczach Pana; wina i sycery pić nie będzie i już w łonie matki napełniony będzie Duchem Świętym. Wielu spośród synów Izraela nawróci do Pana, Boga ich; on sam pójdzie przed Nim w duchu i mocy Eliasza, żeby serca ojców nakłonić ku dzieciom, a nieposłusznych – do usposobienia sprawiedliwych, by przygotować Panu lud doskonały»” (Łk 1, 13-17).
Zachariasz nie uwierzył w słowa Anioła i zażądał od Niego uczynienia znaku, dlatego stał się niemy do czasu, kiedy nie wypełnią się te słowa. Dopiero przy obrzezaniu nowo narodzonego potomka, gdy napisał, że należy synowi nadać imię Jan – odzyskał mowę, zgodnie ze słowami zapowiedzianymi przez Anioła. „A natychmiast otworzyły się jego usta, język się rozwiązał i mówił wielbiąc Boga. I padł strach na wszystkich ich sąsiadów. W całej górskiej krainie Judei rozpowiadano o tym wszystkim, co się zdarzyło. A wszyscy, którzy o tym słyszeli, brali to sobie do serca i pytali: «Kimże będzie to dziecię?» Bo istotnie ręka Pańska była z nim.” (Łk 1, 64-66)
Św. Elżbieta tym samym została matką św. Jana Chrzciciela, proroka zapowiadającego bliskie nadejście Mesjasza – Jezusa Chrystusa.
Trzeba nam się cofnąć jeszcze o kilka miesięcy, aby opowiedzieć o innym bardzo ważnym wydarzeniu. Otóż, gdy Elżbieta była w szóstym miesiącu ciąży odwiedziła ją Najświętsza Maryja Panna. Otóż Archanioł Gabriel zwiastował Maryi, że z Ducha Świętego porodzi syna, któremu nada imię Jezus, a który będzie nazywany Synem Bożym. Archanioł powiedział Maryi, że jej krewna Elżbieta poczęła w starości syna i jest już w szóstym miesiącu ciąży. Maryja na słowa Anioła odpowiedziała: „«Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!»” (Łk 1, 38). Maryja pośpieszyła wówczas do Elżbiety zamieszkującej w Ain Karem, aby pogratulować krewnej i zastąpić ją w zajęciach domowych, kiedy ta będzie rodzić.
Tak brzmi Ewangeliczny opis spotkania Maryi z Elżbietą:
„Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: «Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana».”
Maryja wówczas wypowiedziała pełne dziękczynienia słowa, które są znane pod nazwą Magnificat.
Przez około trzy miesiące Maryja pozostała u Elżbiety, a następnie wróciła do domu.
Pismo Święte, ani tradycja nie przekazały informacji o tym, jakie były losy Elżbiety i Zachariasza po narodzeniu św. Jana Chrzciciela. Nie wspomina się nawet o jej relikwiach.
Artykuły, które mogą Ci się spodobać:
Bibliografia
Henryk Fros SJ, Franciszek Sowa, Twoje imię, Wydawnictwo WAM, Kraków 2000
Praca zbiorowa pod red. Antonio Tarzia, Święci na każdy dzień, Wydawnictwo Jedność, Kielce 2011
Ks. Wincenty Zaleski SDB, Święci na każdy dzień, Wydawnictwo Salezjańskie, Łódź 1982
Grafika: obraz, Louis-Jean-François Lagrenée (1725-1805)
Zapisz się do newslettera
Chciałbyś co jakiś czas otrzymywać powiadomienia o nowych, ciekawych biografiach?Zapisz się do newslettera: